Na wiejskim podwórku
dwa pieski hasają,
raz jeden, raz drugi
radośnie szczekają.
Jeden jest brązowy
z długimi uszkami,
drugi biało – szary
z czarnymi łatkami.
Dwa pieski wesołe
czasem dokazują,
od samego rana
obejścia pilnują.
Z zagrody nie wyjdzie
kaczka, ani kurka,
bo dwa małe pieski
nie puszczą z podwórka.
Kot grzbiet swój wygina
i po płocie chodzi,
wygrzewa się w słońcu,
w drogę psom nie wchodzi.
Na stodole w gnieździe
bociany mieszkają,
gdy głośno klekoczą,
to psy ujadają.
Psy kochają dzieci,
ogonkiem machają,
na grzeczne komendy,
łapki swe podają.
Dwa psy podwórkowe,
przyjaciele ludzi,
ich właściciel z nimi
nigdy się nie nudzi.
Wieczorem zmęczone,
na werandzie, w ciszy,
dwa psy smacznie drzemią
i nikt ich nie słyszy.
i nikt ich nie słyszy.