Mama duża locha,
tata to odyniec,
razem z warchlakami,
idą przez gościniec.
Małych dzików osiem,
mama ciągle liczy,
jak któryś się schowa,
trudno jej policzyć.
Poucza ich wówczas,
by się pilnowały,
powinny być grzeczne,
muszą słuchać mamy.
Gromadkę dzieciaków,
trudno upilnować,
dlatego to one,
muszą się pilnować.
Do lasu zmierzają,
gdzie jest dużo krzków,
drzew, traw, innych przeszkód,
trudnych dla warchlaków.
Z mamą zawsze raźniej,
jak trzeba obroni,
pouczy, nie skarci,
przed wrogiem obroni.
Autor. Teresa Rutkowska-Wojciechowska
M. Dreger. Dziki - praca wykonana metodą origami
fajne wiersze i obrazki wykonane metodą origami
OdpowiedzUsuńFoto Dziki wykonane na osiedlu mieszkaniowym w Olsztynie.
OdpowiedzUsuń