W lesie, przy dużym stawie,
nocą żaba kumkała,
wrzeszczała, rechotała,
nikomu spać nie dała.
Nad ranem zaprzestała,
bo gardło ją bolało,
chciała w dzień pospać sobie,
ale w lesie zawrzało.
Sroka zaczęła skrzeczeć,
wilk wył jak opętany,
dzięcioł w drzewo stukał,
rysie przez sen chrapały.
Dzik chrumkał, szukał młodych,
gęsi dzikie gęgały,
jelenie swoim rykiem,
rankiem się zwoływały.
Żaba w dzień nie zasnęła,
gdzieś sowę wypatrzyła,
zaczęła się do niej żalić,
na wszystkich poskarżyła.
W tym lesie, zamiast ciszy,
ptaki gwiżdżą, ćwierkają,
śpiewają swoje trele,
odpoczywać nie dają.
Sowa odpowiedziała,
ty w nocy spać nie dajesz,
swoim głośnym kumkaniem,
zasady ciszy łamiesz.
Dodała też przysłowie,
słowa grzeczne i miłe,
„Nie rób nikomu tego,
co tobie jest niemiłe”.
Autor. Teresa Rutkowska-Wojciechowska
Podoba mi się wiersz. Obrazek żaby wykonany metodą oriami bardzo zabawny.
OdpowiedzUsuńŻaba zarówno fotografia, jak i obrazek super. Wierszyk fajny.
OdpowiedzUsuńWow, ale żaba. Wiersz super.
OdpowiedzUsuń